🇺🇸 „No Kings” w Amsterdamie: Amerykanie w Holandii przeciwko królowi… z USA
Aktualności | 17-10-2025 | 13:30 | Czas czytania: 1 minuta
W sobotę, 18 października, przed amerykańskim konsulatem w Amsterdamie znów zrobi się gorąco – choć nie z powodów dyplomatycznych. Amerykanie mieszkający w Holandii szykują się do kolejnego protestu przeciwko polityce prezydenta Donalda Trumpa, w ramach globalnej akcji No Kings („Żadnych królów”).
Poprzedni marsz, zorganizowany w czerwcu – w sam dzień urodzin Trumpa – zgromadził setki tysięcy demonstrantów w USA i około trzystu uczestników w Holandii. Teraz organizatorzy liczą na większą frekwencję, zwłaszcza że – jak mówią – „królewskie zapędy prezydenta tylko się nasilają”.

„Prezydent myśli, że jego władza jest absolutna. Ale w Ameryce nie mamy królów i nie cofniemy się przed chaosem, korupcją i okrucieństwem” – czytamy w oświadczeniu ruchu No Kings. Uczestnicy protestu sprzeciwiają się m.in. militaryzacji miast, atakom na imigrantów i cięciom w edukacji.

Organizatorka amsterdamskiego protestu, Hayley Hughes, mówi wprost: „To zbyt ważne, by siedzieć cicho. Nawet jeśli jesteśmy za oceanem, musimy pokazać wsparcie tym, którzy w USA ryzykują znacznie więcej”.

Na placu Museumplein pojawią się nie tylko Amerykanie. Jak zapewniają organizatorzy, „każdy jest mile widziany” – nawet jeśli nie zna słów amerykańskiego hymnu.

Wśród uczestników ma się pojawić także 65-letnia Chris Barrand, od ponad 20 lat mieszkająca w Amsterdamie. „Pewnie będę najstarsza w tłumie, ale co tam. Jak się mieszka w Holandii, to człowiek uczy się, że protestować można z uśmiechem” – mówi z przymrużeniem oka.

Demonstracja odbędzie się w sobotę, 18 października, od godziny 13:00 do 15:00 przed budynkiem konsulatu USA na Museumplein 19 w Amsterdamie. Organizatorzy liczą, że tym razem będzie „więcej ludzi niż rowerów”.
