Holenderscy piloci chcą powstania gorącej linii do zgłaszania UFO

Aktualności | 29-07-2023 | 15:00

Nie tylko pasjonaci zagadnienia, ale nawet NASA zajmuje się badaniami nad niewyjaśnionymi obiektami latającymi, dawniej zwanymi UFO (w dzisiejszych czasach wolimy mówić o UAP – niezidentyfikowanych zjawiskach powietrznych /unidentified aerial phenomenons). A ponieważ nad €uropą zjawisk takich przybywa, holenderscy piloci wzywają do utworzenia unijnej gorącej linii dla takich dziwnych zjawisk.

Temat tabu

Najbardziej znanym zwolennikiem badań UAP jest weteran sił powietrznych David Grusch, który niedawno twierdził, że rząd USA od dziesięcioleci prowadzi tajny program badawczy dotyczący nieznanych obiektów latających, a Pentagon ma nawet dowody na życie pozaziemskie. Nadal jest to jednak temat tabu, podsycający wyobraźnię ludzi wierzących w zielone ludziki i futurystyczne pozaziemskie statki kosmiczne. W Holandii istnieje na przykład UFO Meldpunt Nederland, jednak zgromadzonymi tam obserwacjami raczej nikt tak na poważnie się nie interesuje.

Co widują holenderscy piloci?

Jako doświadczony pilot Boeinga 747 doświadczyłem tego cztery razy (…) podczas lotu widzieliśmy coś, czego nie mogliśmy sensownie wytłumaczyć. Ostatnim przykładem jest pionowy błysk światła, który zniknął w chmurach z dużą prędkością. Innym razem mój kolega i ja zobaczyliśmy jasny punkt w oddali, który szybko zniknął, pojawił się ponownie i znów zniknął. To światło pojawiło się też później na ekstremalnej wysokości. Zawsze mówiłem 'to musi być coś wojskowego’, ale z czasem usłyszałem od wielu kolegów, że oni również mają podobne doświadczenia. Większość z tych zjawisk, ponad 99 procent, można później wyjaśnić. Na przykład, że były to balony pogodowe, meteoryty lub inny samolot. Ale to nie jest 100 procent.

Co z tym dalej?

Zawsze zgłaszaliśmy te obserwacje, ale nigdy nie zostały one zbadane czy wyjaśnione. W kontekście bezpieczeństwa lotów nie należy tego bagatelizować. Dlatego dołączyłem do UAP Coalitie Nederland. Organizacja ta powstała w ubiegłym roku i stara się przekonać polityków nie tylko w Hadze, ale także w Brukseli, że powinna powstać specjalna gorąca linia UAP przynajmniej dla lotnictwa cywilnego i wojskowego. Zwłaszcza biorąc pod uwagę obecne napięcia geopolityczne na świecie. Udokumentowane zgłoszenia powinny być badane przez naukowców. Im więcej wiemy, tym lepiej. Piętna zielonych ludzików lub latających spodków powinniśmy się pozbyć.

O wiele więcej pilotów opowiada się za taką gorącą linią, ale wolą pozostać anonimowi z obawy, że nie zostaną potraktowani poważnie.

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,archiwum)