Kliknij, jeśli potrafisz: rząd ratuje biednych laptopami z odzysku
Aktualności | 26-09-2025 | 12:00 | Czas czytania: 1 minuta
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kupuje komputery od innych resortów, trochę je pucuje i rozdaje ludziom o niskich dochodach. Brzmi jak win-win: ministerstwo nie musi płacić za utylizację, a obywatele dostają sprzęt, na którym jeszcze pamięć RAM nie umarła od samego patrzenia 😉
Eddie – Święty Mikołaj z laptopem
Sekretarz stanu ds. cyfryzacji, Eddie van Marum, wręczył pierwszy egzemplarz w Leiden i wyglądał przy tym jak Media Markt w wersji „light”. – „Nie wszyscy mogą nadążyć za cyfrowym światem, dlatego cieszę się, że możemy podarować odnowione laptopy tym, którzy najbardziej ich potrzebują” – powiedział. Czytaj: jak nie masz kasy na komputer, to teraz możesz dostać używanego Della z urzędu. Brawo, Holandio, wreszcie XXI wiek! 🎉

Laptop to nie wszystko – trzeba wiedzieć, gdzie kliknąć
Laptop laptopem, ale co z tego, skoro 17% Holendrów wciąż nie ma „podstawowych umiejętności cyfrowych”? Czyli: nie wiedzą, że trzeba go podłączyć do prądu. Na szczęście są darmowe kursy w bibliotekach i infolinia Digihulplijn (0800-1508), gdzie cierpliwy konsultant tłumaczy, że Word to nie jest nowy program Netflixa 😀

Sprzęt z drugiej ręki – nowa waluta socjalna
Za realizację odpowiada fundacja Allemaal Digitaal. To ona czyści i resetuje sprzęt, a potem rozdaje go przez biblioteki i organizacje społeczne. Projekt potrwa do 2030 – czyli do momentu, gdy reszta świata będzie już korzystać z okularów AR i chipów w mózgu, a w Holandii biedniejsi obywatele wciąż będą próbować odpalić Windows 10 na biurowym trupie 🙁

Plusy dodatnie i plusy ujemne
Z jednej strony – sprzęt dostają ludzie, którzy naprawdę go potrzebują. Z drugiej – czy naprawdę w kraju, gdzie podatki potrafią zjadać pół wypłaty, państwo nie może po prostu… kupić nowych laptopów? Ale nie, lepiej recyklingować stare komputery, bo to brzmi bardziej „eko” i „innowacyjnie” 😉

(holandia.online/wnl/Rijksoverheid/foto(s):AI)