Zielone Serce Holandii: „Niebieska śmierć” zabija setki zwierząt!

Aktualności | 28-09-2023 | 16:00

Choroba niebieskiego języka, to zakaźna, lecz niezaraźliwa wirusowa choroba przeżuwaczy. Chorują głównie owce, rzadziej bydło czy kozy. W Polsce choroba bywa nazywana także pryszczycą rzekomą i jest zwalczana z urzędu. Po raz pierwszy została rozpoznana w Południowej Afryce pod koniec XIX wieku. Obecnie występuje w Afryce, obu Amerykach, Australii, południowej Azji, Oceanii, oraz niektórych krajach €uropy południowej i północno-zachodniej.

Groene Hart – Zielone (a może niebieskie?) Serce Holandii

Dzisiaj, po 26 latach względnego spokoju, choroba niebieskiego języka poz raz kolejny zaatakowała owce i krowy w regionie Groene Hart. W ciągu kilku ostatnich dni zdechło kilkaset owiec, a krowy dają mniej mleka, gdyż z powodu trudności w chodzeniu i ran w pyskach jedzą mniej trawy.

Spojrzenie wstecz


Podobnie jak w Polsce, chorobę niebieskiego języka wykryto w Holandii po raz pierwszy w 2006 roku. Epidemia spowodowała wtedy prawdziwą rzeź owiec. Liczba zakażeń gwałtownie spadła po wprowadzeniu opracowanej na szybko szczepionki, której stosowanie praktycznie zaprzestano po 2009 roku – nie była już konieczna.

Potrzebna nowa szczepionka

Okazuje się, że szczepionka stosowana z powodzeniem ponad 20 lat temu nie daje dzisiaj żadnego efektu, gdyż wirus zmutował i jest bardziej odporny. Opracowanie nowej szczepionki zajmie niewiadomą ilość czasu.

Skutki finansowe

Jest bardzo możliwe, że wkrótce jagnięcina i krowie mleko podrożeją. Jeśli podrożeje mleko, natychmiast przełoży się to na ceny nabiału.

Brak odszkodowań

W Holandii nie ma systemu odszkodowań dla hodowców zwierząt (np. z powodu powszechnego pomoru spowodowanego wirusem), co powoduje olbrzymie szkody finansowe. Dzisiaj, gdy brak jest 'zaktualizowanej’ szczepionki, wirusa powodującego chorobę niebieskiego języka może powstrzymać jedynie kilka mroźnych dni. Na to jednak się nie zapowiada…

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,archiwum)