Zielone Świątki po holendersku – dwa dni wolnego, bo jeden to za mało
Aktualności | 09-06-2025 | 10:00 | Czas czytania: 3 minuty
🔥 Długi weekend, tłumy na plażach, grille w parkach i… zamknięte supermarkety. W Holandii trwa Pinksteren, czyli Zielone Świątki na pełnym holenderskim luzie. Dlaczego świętują aż dwa dni? Sprawdź, zanim staniesz z pustym koszykiem pod zamkniętą Biedronką (tzn. Albert Heijnem).
🚫 Sklepy zamknięte, grille rozpalone – Holandia świętuje Zielone Świątki (na całego, czyli dwa dni!)
Pinksteren, czyli holenderskie Zielone Świątki, to z jednej strony poważne święto kościelne, a z drugiej – coroczny festiwal spontanicznego leżenia na trawie, masowego rozpalania grilla i irytacji przed zamkniętymi drzwiami lokalnego supermarketu. W 2025 roku wypadają w niedzielę 8 czerwca i poniedziałek 9 czerwca – co oznacza, że cały kraj może świętować przez dwa dni, a nie jak w Polsce – tylko przez jeden.
🎭 Skąd się wzięło Pinksteren? I dlaczego aż dwa dni?
Pinksteren to nic innego jak Zesłanie Ducha Świętego, czyli dzień, w którym – według tradycji chrześcijańskiej – Duch Święty zstąpił na apostołów. W Polsce to święto kościelne, obchodzone wyłącznie w niedzielę. Tyle wystarczy, dziękujemy, można wracać do pracy.
Ale Holandia, jak to Holandia, do niedzieli dorzuciła sobie jeszcze Tweede Pinksterdag – drugi dzień Zielonych Świątek, czyli poniedziałek. To już nie święto religijne, a raczej tradycyjna premia za bycie zmęczonym duchowo po dniu świętym. Oficjalnie wolne od pracy, nieoficjalnie – dzień narodowego wyjazdu na kemping, do lasu, na plażę albo… do IKEA, o ile ta akurat nie jest zamknięta.
Dlaczego dwa dni? Bo można. I bo Holendrzy naprawdę kochają długie weekendy. Niech Duch Święty ma czas nie tylko zstąpić, ale i spokojnie się rozejrzeć 😀
🛒 Co działa, a co nie?

Jeśli ktoś zapomniał kupić mleka, jajek czy węgla do grilla – może się nieprzyjemnie zdziwić. W niedzielę i poniedziałek Pinksteren większość sklepów, zwłaszcza poza większymi miastami, będzie zamknięta, albo czynna w dziwnych godzinach (np. 12:00–17:00, ale bez działu mięsnego, bo rzeźnik też ma wolne).
Supermarkety, takie jak Albert Heijn, Jumbo czy Lidl, często działają w wersji „Pinksteren Light” – niby otwarte, ale akurat wszystkiego, co potrzebujesz, nie ma.
Uwaga: urzędy, lekarze, dentysta, fryzjer, mechanik i pani z urzędu gminy – wszyscy na wolnym. Za to ptaki ćwierkają, a Holendrzy masowo pakują się do auta i jadą do lasu.
🏖️ Holendrzy ruszają w plener

Nie ma co ukrywać – Pinksteren to idealny moment na kontakt z przyrodą. Kto tylko może, ucieka z miasta: nad morze, do lasu, w góry (tzn. na Limburgię), albo na rower. Ruch na autostradach zaczyna się już w sobotę rano, jakby wszyscy naraz postanowili uciec przed Duchem Świętym i korkami.

Na plażach, takich jak Scheveningen, Zandvoort czy Bergen aan Zee, trwa wtedy masowa migracja koców, parawanów i dzieci jedzących piasek. Kto zostaje w mieście, ten rusza do parku z grillem, co czasem kończy się wizytą straży miejskiej i kulturalnym upomnieniem, że „to jednak nie jest miejsce do smażenia karkówki”.
🎶 Festiwale i imprezy

Zielone Świątki to nie tylko nabożeństwa i spacery. To także moment, w którym Holandia pokazuje swoje muzyczne i festiwalowe oblicze. Do najważniejszych imprez należą:
- Pinkpop – legendarny festiwal muzyczny w Landgraaf, na który bilety znikają szybciej niż ciepłe stroopwafle
- Oerol Festival – teatralno-muzyczny miks na wyspie Terschelling (festiwal sam w sobie zaczyna się trochę później, ale pierwsze wydarzenia i performance’y często ruszają właśnie w Pinksteren)
🧀 Co ląduje na talerzach?

Nie ma tu jednej obowiązkowej potrawy jak w Boże Narodzenie czy z okazji Dnia Króla. Menu Pinksteren to raczej „co akurat było w promocji w piątek”. Szparagi? Tak. Truskawki? Jak najbardziej. Sałatka z kuskusem? Pewnie. Grillowana papryka obok niedopieczonego hamburgera? Standard.
W skrócie: sezonowo, lekko i z dużą ilością jednorazowego plastiku – chyba że ktoś już przeszedł na bambus i ekologiczne tacki z liści bananowca.
📌 W skrócie – co warto wiedzieć:

- Kiedy? Niedziela i poniedziałek, 8–9 czerwca 2025
- Dlaczego dwa dni? Bo Holandia lubi świętować porządnie – z dodatkowym wolnym
- Co otwarte? Czasami supermarkety, często festiwale, nigdy urząd skarbowy
- Co robić? Grill, plaża, piknik, festyn, koncert albo po prostu nic
- Czego nie robić? Nie planować remontu kuchni i nie iść po zakupy „na szybko”
(holandia.online/wnl/foto(s):AI/archiwum)