🐔 Holandia zamyka kury: ptasia grypa czy dziwny zbieg okoliczności?

Aktualności | 28-10-2025 | 2 minuty czytania

W Holandii znów obowiązuje kurzy lockdown. Po serii wykryć ptasiej grypy (Vogelgriep) rząd nakazał trzymanie drobiu pod dachem, a w kilku prowincjach wybito już setki tysięcy ptaków. Oficjalnie to środki bezpieczeństwa – nieoficjalnie wygląda to jak coroczny rytuał, w którym kury mają mniej wolności niż ludzie w czasie pandemii. Czy to rzeczywiście ochrona zdrowia publicznego, czy raczej dobrze opłacana tradycja?

Kury w klatkach, ludzie w stresie

Holandia znowu zamknęła kury w ’domach’. Nie, to nie żart. Od 16 października obowiązuje krajowy ophokplicht – nakaz trzymania drobiu pod dachem. Powód? Kolejna fala ptasiej grypy, która najwyraźniej bardzo lubi jesienne mgły i dobrze wentylowane hale produkcyjne. W ostatnich tygodniach wirus pojawił się kolejno w Drenthe, Dodewaard, Toldijk i nawet przy granicy z Belgią. W sumie zlikwidowano ponad 240 000 ptaków. Rząd uspokaja, że „sytuacja jest pod kontrolą”, ale drób jakby nie chce w to wierzyć 😬

5514eb31 167c 444d a6d2 254743b8807c

Kurzy lockdown wraca co roku

To już tradycja. Liście spadają, termometr pokazuje mniej niż 15 stopni, a władze wprowadzają kurzy lockdown. Oczywiście – tylko dla drobiu. Ludzie mogą dalej latać do Hiszpanii, a bociany mają pełną swobodę przelotu. Każda kolejna fala kończy się tym samym: tysiące kurczaków idą do „sanitarnego nieba”, a właściciele ferm otrzymują odszkodowania. Niektórzy żartują, że na ptasiej grypie da się zarobić więcej niż na sprzedaży kurczaków 📈

4cd94266 fdc8 4e99 be6d 9a539188c319

Dzika kaczka? Niewinna jak zawsze

a4102551 f7bd 49ec a67f ee30f4e82825

Oficjalne źródła mówią o „zarażeniu przez dzikie ptactwo”, ale nikt nigdy nie pokazał żadnej winnej kaczki ani gęsi. W praktyce zakażenia pojawiają się wyłącznie w gigantycznych halach, gdzie jedna kura ma mniej przestrzeni niż telefon w kieszeni rolnika 📱

c554dc60 18ed 4bdb 8320 266e80687fcc

Zresztą – jak mówi stare holenderskie przysłowie: Wie veel kippen heeft, krijgt ook veel problemen.” („Kto ma dużo kur, ten ma dużo problemów”) 🤔


Kury wiedzą swoje

Niektórzy sugerują, że wirus rozprzestrzenia się szybciej niż plotki w biurze Rijksoverheid. Inni, że może to kolejny sposób na „czyszczenie” przemysłu drobiarskiego przed zimą, zanim zaczną się świąteczne dostawy. Jedno jest pewne – jeśli Holandia jeszcze raz zamknie ptaki w domach, to powinny dostać prawo do telewizji i Netflixa. W końcu „lockdown to lockdown” 🤪

64f237da 31c4 44c1 ba15 f2ec3b8ba59f

Czy człowiek może się zarazić?

Oficjalna odpowiedź brzmi: „tak, ale szansa jest bardzo mała”. Czyli podobnie jak szansa, że zobaczysz holenderskie jajko z napisem „lokalny producent” w supermarkecie za mniej niż euro 😵‍💫

970c318d 39fb 4b20 a8df 720ab602ccd9

A może to tylko test cierpliwości?

Może ten cały „vogelgriep” to tak naprawdę program testowania odporności społecznej. Bo ileż razy można je zamykać, zabijać i udawać, że to nowa epidemia? Kury milczą. Bo wiedzą, że i tak nikt ich nie zapyta o zdanie 🤯

a5797bb3 50a1 4a4c 9852 9f263de57db7

(wnl)

Wiatraczek
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.