Faworki – kwintesencja polskości i ciepła rodzinnego domu

Każdy z nas, w swoim rodzinnym domu albo u kogoś w gościnie, jadł faworki. Dla mnie osobiście – zwłaszcza od kiedy mieszkam w Holandii – to kwintesencja polskości i ciepła rodzinnego domu.

Składniki

Porcja dla 4-6 osób

1 1/2 szklanki mąki
4 żółtka
1 łyżka octu albo spirytusu
3-4 łyżki gęstej śmietany
cukier puder do posypania
1 litr oleju do smażenia

Przygotowanie

Wszystkie podane składniki (mąkę, żółtka, ocet i śmietanę) mieszamy razem i wyrabiamy do uzyskania elastycznego ciasta. Tak wyrobione ciasto odcinamy po kawałku, i kawałki te lekko posypujemy mąką (nie za dużo). Rozwałkowujemy je bardzo cienko, następnie tniemy na paski, a paski pod ukosem dzielimy na mniejsze kawałki, które w środku nacinamy, a następnie przez nacięcie przeciągamy jeden koniec .

Smażymy faworki na głębokim rozgrzanym tłuszczu, do uzyskania złotego koloru – z jednej i z drugiej strony.

Usmażone faworki wyciągamy na sitko lub ręcznik papierowy do odsączenia nadmiaru tłuszczu. Osączone, ale jeszcze gorące faworki posypujemy cukrem pudrem. Faworki najlepiej smakują zaraz po upieczeniu, lub dopiero po dwóch dniach.

Wariacje smakowe

Aby wzbogacić smak faworków, cukier puder możemy wymieszać z cukrem waniliowym i takiej mieszanki użyć do posypania.

Smacznego 

Marta
Marta