Kiedy koniec z dyskryminującą „wiekówką” w Holandii?

Od kilkunastu lat, nasza „wspaniała” Unia Europejska udoskonala doktryny, hasła, a przede wszystkim przepisy kodeksów karnych, cywilnych, pracowniczych i wielu, wielu, naprawdę wielu innych, mając na celu wpojenie nam wszystkim tolerancji wobec innego koloru skóry, wyznania, przynależności społecznej, itp, itd. Zamiar szczytny, ale…

Jedni muszą (być tolerancyjni), inni nie…

No i tak w dążeniu do tego wspaniałego i tolerancyjnego ideału społeczeństwa zauważamy, że w trakcie naszej pracy, spaceru, lub innej życiowej czynności, wypowiadając w zdenerwowaniu słowa „czarny”, „negr„, „murzynek„, „islamista”, (itd) – zostajemy zwolnieni z roboty (a w najlepszym przypadku przesunięci do innego zakładu), lub w jakiś inny sposób „ukarani”, bo jesteśmy rasistami, przeciwnikami innych wyznań, no i w ogóle osobami… które nie są mile widziane w tym „doborowym” towarzystwie.

Co jednak bardzo dziwne, niestety NIGDY nie działa to w drugą stronę – gdy ktoś z tegoż towarzystwa wyzwie nas od „polaczka”, „białasa„, „polskiego idioty„, (itd)…

Dzieciaki marsz do roboty!

Jednak jest coś, co mnie osobiście jeszcze bardziej intryguje, i myślę że nie tylko mnie: już nie tylko europejski, ale już ogólnoświatowy, „politycznie poprawny” zakaz zmuszania dzieci i nieletnich do pacy. A tymczasem – co jest wręcz nieprawdopodobne – w centrum Europy, w Holandii, istnieją przepisy zezwalające na tak nikczemny proceder, i to w imię prawa! W tym tak tolerancyjnym kraju, zezwala się dzieciom na ciężką fizyczną pracę np. w wieku 15 lat. Małolaty uczęszczające do szkoły mogą więc (a nawet powinny) podjąć pracę za… 30% pełnego (czytaj: „dorosłego”) wynagrodzenia. Boże, przecież to tylko dzieciaki, którym od lat w tym kraju wpaja się że tak trzeba, bo tylko wtedy w wieku emerytalnym będą miały 100% emerytury. No coś niesamowitego!

Czego można oczekiwać w zamian za €3,50 na godzinę?

Z całą pewnością byliście już obsługiwani w marketach przez nieletnie kasjerki lub kasjerów. Pewnie też macie w pamięci niejeden przypadek, kiedy dzieci te pod wpływem stresu, zmęczenia, czy innych zewnętrznych bodźców popełniły jakiś błąd – np. za zgrzewkę 12 butelek wody mineralnej naliczyły do zapłaty cenę tylko jednej butelki. Klient oczywiście na takich (bardzo częstych) „wpadkach” korzysta, ale supermarket już chyba nie. Chociaż powinien mieć pełną świadomość, czego można oczekiwać w zamian za €3,50 na godzinę… Z całą pewnością dzieciaczki te posiadają stosowne ubezpieczenia (z których korzystają oczywiście zakłady pracy) – no bo jak tu obciążyć stratami tak mikroskopijną wypłatę?

Proceder akceptowany przez społeczeństwo

Osobiście nie jestem w stanie wytłumaczyć sobie tego zjawiska, ale tu w Holandi jest to „naturalny” proceder akceptowany przez społeczeństwo, które nie widzi niczego zdrożnego w wykorzystywaniu tych małolatów do pracy. Można też domniemywać, że dorośli pracownicy tych zakładów w całości akceptują fakt, że ich nieletni i małoletni koledzy z roboty wykonują tę samą, często bardzo ciężką pracę za jakąś jałmużnę. I nikt – oprócz chyba samej młodzieży – nie widzi w tym żadnego problemu, cała ta farsa trwa, a wszyscy z uśmiechem kupują towary ze znaczkiem „Fair Trade” i napisem (uwaga) „nie wyprodukowane przez dzieci”.

Puste frazesy

Czysty absurd, zakłamanie i totalna dyskryminacja – już nie wiem jak to nazwać. To niewątpliwe łamanie przepsów europejskich i międzynarodowych wykorzystują oczywiście biura posrednictwa pracy, które w imię prawa – na ludzkiej tj. dziecięcej/młodzieżowej krzywdzie zbijają fortuny, wymieniając co chwila stany osobowe tylko po to, by żadna z zatrudnionych przez nie osób nie przekroczyła 23 roku życia – wtedy trzeba by było zacząć UCZCIWIE płacić. Podsumowując swoją myśl uważam, że wszyscy w dupie mają mówiący o dyskryminacji art. 21 Karty Praw Podstawowych UE*, a „tolerancja” i „dyskryminacja” są tylko i wyłacznie pustymi frazesami, którymi tak łatwo i wszędzie wycierają sobie usta nadęci oficjele. A zatem… koniec tytułowej wiekówki zwyczajnie nigdy nie nastąpi… .

Tomek Piechocki

Piechocki

(3 lipca 2016, Boskoop, Holandia)

* – Artykuł 21 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej:

Jakakolwiek dyskryminacja ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religię lub światopogląd, opinie polityczne lub wszelkie inne poglądy, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną jest zakazana”.

„Iedere discriminatie, met name op grond van geslacht, ras, kleur, etnische of sociale afkomst, genetische kenmerken, taal, godsdienst of overtuiging, politieke of andere denkbeelden, het behoren tot een nationale minderheid, vermogen, geboorte, een handicap, leeftijd of seksuele gerichtheid, is verboden„.