Kto będzie strzygł Holendrów, gdy zbankrutują wszystkie salony fryzjerskie?

Aktualności | 19-02-2021 | 15:00

Od zeszłego weekendu w sąsiedniej Belgii ponownie czynne są zakłady fryzjerskie, według badań niemieckich naukowców szansa na zakażenie u fryzjera koronawirusem jest znikoma (pod warunkiem że podczas strzyżenia będzie nosił maskę), a holenderscy mistrzowie nożyczek – bez pracy od grudnia ubiegłego roku – błagają o pomoc. Tymczasem odchodzący Rząd nie ma dla nich dobrych wiadomości.

„To jeszcze nie wygląda dobrze”

Salon fryzjerski (kapsalon) w Holandii

Na pytania mediów, o możliwość otwarcia salonów fryzjerskich w najbliższym czasie Bas van 't Wout (ustępujący minister godpodarki – przyp.red.) odpowiedział: „(…) Przyjrzymy się możliwościom, ale to jeszcze nie wygląda dobrze (…) więcej informacji pojawi się na konferencji prasowej w przyszły wtorek, ale nie odważę się prorokować czy będą to dobre wieści dla tej grupy zawodowej (…) bardzo dobrze rozumiem wołanie fryzjerów o pomoc, inne sektory również chcą ponownego otwarcia, ale jesteśmy ograniczeni statytstykami dotyczącymi pandemii COVID-19 w naszym kraju.

Fryzjer w Holandii

Bądź na bieżąco!

Dołącz do nas!

Udostępnij znajomym!

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,archiwum)

Jeden komentarz do “Kto będzie strzygł Holendrów, gdy zbankrutują wszystkie salony fryzjerskie?

Możliwość komentowania została wyłączona.