Sinterklaas i Zwarte Piet: Holenderska tradycja pełna prezentów i… kontrowersji

Aktualności | 27-11-2023 | 15:30

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, skąd pochodzi tradycja wręczania prezentów na święta? Otóż, w Holandii jest to zasługa pewnego uroczego staruszka o imieniu Sinterklaas. Ale uwaga! To nie jest zwykły staruszek. Sinterklaas to postać legendarna, oparta na Świętym Mikołaju, patronie dzieci.

Zapytaj Holendra o konia Sinterklaasa

Co roku, 5 grudnia, Holandia obchodzi ‘pakjesavond’ (wieczór prezentów), podczas którego Sinterklaas obdarowuje prezenty każdego dziecka, które było grzeczne w ciągu minionego roku. Ale zanim do tego dojdzie, Sinterklaas musi najpierw przybyć do Holandii… na białym koniu o imieniu Amerigo… z Hiszpanii! Tak, dobrze przeczytaliście. W Holandii mówi się, że Sinterklaas mieszka w Hiszpanii przez resztę roku.

Tłumy na ulicach

Podróż Sinterklaasa do Holandii to wielkie wydarzenie. Jego przybycie na łodzi zwanej 'pakjesboot’ jest transmitowane na żywo w telewizji, a tysiące dzieci wraz z rodzicami gromadzą się na ulicach, aby powitać go i jego pomocników, zwanych ‘Zwarte Pieten’ (Czarne Piotrusie). Zwarte Pieten są odpowiedzialne za wręczanie prezentów (i czasami węgla dla niegrzecznych dzieci!).

Piękna tradycja?

Więc jeśli zastanawiacie się, dlaczego wasi holenderscy przyjaciele są tak podekscytowani na początku grudnia, teraz już wiecie. To wszystko przez Sinterklaasa, jego wiernego konia i radosnych Zwarte Pieten, którzy rozdają prezenty i radość. Czyż to nie brzmi jak najpiękniejsza tradycja świąteczna?

Kontrowersje

Ale poczekajcie, nie wszystko jest tak kolorowe. Zwarte Piet, czyli Czarny Piotruś, to postać, która wzbudza wiele emocji i jest źródłem gorących dyskusji w Holandii. Zwarte Piet jest przedstawiany jako postać w pełnym makijażu typu blackface, z dużymi złotymi kolczykami i przerysowanymi ustami. W tradycyjnym kostiumie Zwarte Pieta znajduje się peruka afro. Dla wielu Holendrów Zwarte Piet to niewinna tradycja sezonu świątecznego. Jednak dla innych ta postać jest głęboko obraźliwa i reprezentuje system wbudowanego rasizmu, który paraduje pod płaszczykiem “tradycji”.

Protesty i kontrprotesty

Kontrowersje wokół Zwarte Pieta pojawiają się co roku w okresie świątecznym, a przeciwnicy uważają, że jest to praktyka rasistowska i przestarzała, która nie ma miejsca w XXI wieku. Zwolennicy z kolei twierdzą, że nie jest to praktyka rasistowska, a jedynie tradycja. Debaty na ten temat są bardzo emocjonalne i prowadzą do protestów, zamieszek, groźb, a nawet przemocy. W ostatnich latach jednak zauważalna jest stopniowa zmiana. Coraz więcej osób w Holandii protestuje przeciwko tej tradycji, co prowadzi do kontrprotestów ze strony zwolenników blackface.

Powielanie niewygodnych stereotypów

Zwarte Piet, według tradycji, karze niegrzeczne dzieci i zabiera je z powrotem do Hiszpanii w worku z juty. Sieć Europejska Przeciwko Rasizmowi (ENAR) twierdzi, że cechy te są powszechnie uznawane za stereotypy rasistowskie i wzmacniają problematyczny obraz czarnych ludzi jako złoczyńców.

Bez makijażu i po problemie?

W związku z tym, coraz więcej miast i społeczności w Holandii zaczyna wprowadzać zmiany w tej tradycji, zastępując makijaż blackface na twarzy Zwarte Pieta przez smugi sadzy, co ma symbolizować to, że Zwarte Piet jest czarny od sadzy z komina, a nie od swojego koloru skóry.

Sinterklaas i Zwarte Piet: Początki i ewolucja

Sinterklaas, czyli holenderski Święty Mikołaj, to postać oparta na historycznej figurze Świętego Mikołaja (270–343), greckiego biskupa z Myry w dzisiejszej Turcji. Jest przedstawiany jako starszy, dostojny i poważny mężczyzna z białymi włosami i długą, pełną brodą. Tradycyjnie jeździ na białym koniu. Sinterklaas niesie ze sobą dużą, czerwoną księgę, która zapisuje, czy każde dziecko było grzeczne czy niegrzeczne w ciągu minionego roku.

Zwarte Piet, czyli Czarny Piotruś, to postać, która po raz pierwszy pojawiła się w druku jako bezimienny sługa Świętego Mikołaja w książce “Sint-Nikolaas en zijn knecht” (“Święty Mikołaj i jego sługa”), wydanej w 1850 roku przez nauczyciela z Amsterdamu, Jana Schenkmana. Jednak tradycja wydaje się sięgać co najmniej początków XIX wieku. Zwarte Piet jest przedstawiany w stroju szlachcica z XVI wieku, z kołnierzem z koronki i pióropuszem na kapeluszu. Zwykle niesie ze sobą worek z cukierkami dla grzecznych dzieci.

W pierwszej połowie XX wieku obchody Sinterklaas stały się ustandaryzowane w całych Niderlandach. Do lat 20. XX wieku Piet stał się Zwarte Pietem i wszędzie był rozpoznawany jako imię sługi Sinterklaasa. Był przedstawiany jako nierozgarnięty, niezdarny i mówiący łamanym holenderskim. W ostatnich latach, w odpowiedzi na kontrowersje dotyczące rasizmu, coraz częściej pojawia się zmieniona wersja postaci, zwana Sooty Piet (Roetveegpiet), która ma naturalny kolor skóry aktorów grających postać, z oznakami sadzy tworzonymi przez smugi ciemnego makijażu na ich twarzach.

Tak więc, choć Sinterklaas i Zwarte Piet są głęboko zakorzenieni w holenderskiej kulturze i tradycji, to jednak rosnąca świadomość i zrozumienie dla kwestii rasowych i etnicznych prowadzi do ewolucji tych postaci i sposobu, w jaki są one przedstawiane. Czy tradycja przetrwa te zmiany? Czas pokaże…

A teraz, drodzy Czytelnicy, pomyślcie o tym podczas pakowania prezentów. Może warto dodać do nich trochę holenderskiego humoru i powiedzieć: “To od Sinterklaasa i Zwarte Pieta!” Ale pamiętajcie, żeby nie przesadzić z makijażem! Bo przecież nie chcecie, aby wasze dzieci myślały, że przyszedł do nich…

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,Wikipedia,AI,archiwum)