Zabierz dziecku smartfona, zanim zrobi krzywdę sobie… lub tobie
Aktualności | 27-05-2025 | 14:00 | Czas czytania: 2 minuty
📵 1,400 lekarzy i naukowców nie może się mylić: smartfony robią dzieciom krzywdę. Czas zamknąć je w szafce – nie dzieci oczywiście, ale smartfony… Holandia rozważa wiekowe ograniczenia w stylu „18+ tylko z dowodem„. Czy to realna troska o zdrowie, czy nostalgiczna tęsknota za czasami, gdy największym dramatem była przerwana gra w kapsle?
📱 Smartfon jak energy drink? Tylko od 14. roku życia!

Ponad 1400 lekarzy, naukowców i ekspertów zdrowia podpisało się pod listem otwartym do holenderskich polityków, apelując o jedno: ograniczyć dzieciakom dostęp do smartfonów i mediów społecznościowych. Ich zdaniem: własny telefon dopiero po 14. urodzinach, social media dopiero od 16.

Dlaczego? Bo to szkodzi. Fizycznie, psychicznie, społecznie. I wcale nie chodzi tylko o krzywe kręgosłupy od pochylania się nad ekranem – chociaż te też się liczą.

🤯 Coraz mniej dzieci – coraz więcej zombie?

Grupa Smartphonevrij Opgroeien (czyli „dorastanie bez smartfona”) już od dawna alarmuje, że dzieci z ekranami w rękach stają się społecznymi wrakami. Niby mają 1000 znajomych na Snapie, a jak trzeba zamówić frytki przy kasie – panika.

List otwarty wspomina o „braku bezpiecznego środowiska cyfrowego” i „wyraźnych objawach szkód”. Innymi słowy: dzieciom odbija, ale nie w pozytywnym sensie.
🏫 Telefony zakazane w klasach – i co? Żyją!

Od września 2023 smartfony zostały oficjalnie wyrzucone z holenderskich klas. Efekt? Uczniowie zaczęli… rozmawiać. Pamiętacie, jak to się robi?

Z badania związku zawodowego nauczycieli AOb wynika, że dzieci nie tylko lepiej się koncentrują, ale i przestały ’gryźć’ nauczycieli. Mały cud – bez aplikacji.
🌍 Australia już zakazała. Europa w kolejce
Australia wprowadziła całkowity zakaz social mediów dla dzieci poniżej 16. roku życia. Platformy jak TikTok, Instagram czy X (czyli dawny Twitter, nie mylić z filmami 18+) muszą sprawdzać wiek użytkowników pod groźbą kar.

Norwegia myśli o tym samym. Holandia? Jeszcze dyskutuje. Ale skoro coś robi Australia, to wiadomo – lepiej posłuchać.
🤳 Bo kiedyś to było…
Kiedyś dzieci bawiły się patykiem i wyobraźnią. Dziś potrzebują 5G, filtra z uszami psa i minimum 400 lajków, żeby poczuć, że istnieją. Czy to znak postępu, czy katastrofy?



Może czas wrócić do normy, zanim młodzież zapyta: „co to jest kontakt wzrokowy?” i „po co wychodzić z domu?”

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):AI/archiwum)
