Farmy wiatrowe w NL: Tysiące zabitych ptaków wędrownych, czy tylko… dwie poturbowane mewy?

Aktualności | 21-05-2023 | 15:30

Jak czytamy w najnowszym monitorze rządowym, w sobotę 13 maja wiatraki na Morzu Północnym w pobliżu Borssele i Egmond aan Zee zostały zatrzymane na cztery godziny, aby zapewnić bezpieczny przelot ptakom podczas przewidywanej masowej migracji. Środek ten został zastosowany po raz pierwszy i jest zgodny z podejściem holenderskich władz.

Oczekuje się, że od jesieni 2023 roku farmy wiatrowe będą częściej wyłączane, aby umożliwić ptakom wędrownym dobre przejście nad Morzem Północnym.

Czy to było naprawdę potrzebne?

Jak wynika z dwóch badań zleconych na początku maja przez Eneco i rząd krajowy …

Ryzyko kolizji ptaków z łopatami wiatraków na morzu jest niskie

Dostawcy energii Vattenfall i Ørsted wyciągnęli podobne wnioski już na początku tego roku. Vattenfall twierdzi nawet, że podczas dwuletnich badań ani jeden ptak nie zderzył się z łopatą wirnika.

Tysiące zabitych ptaków?

Wyniki badań dają diametralnie inny obraz niż wyliczenia Uniwersytetu Wageningen, według których od 2050 roku 4 400 ptaków rocznie będzie ginąć z powodu kolizji z turbinami wiatrowymi na morzu. Naukowcy – ekolodzy wyszli z założenia, że (biorąc pod uwagę wszystkie zaplanowane już projekty) za 27 lat działać będzie ponad 4300 wiatraków. Upraszczając: jeden pracujący wiatrak = jeden martwy ptak. Jednak obecnie czynne są zaledwie 602 'śmiercionośne’ turbiny, a więc panika wywołana już dzisiaj jakby na wyrost.

Dziesiątki gatunków?

Obliczenia obejmują sporo założeń, a w zasadzie same tylko założenia. Mowa jest o dziesiątkach zagrożonych gatunków (ogólnie), w tym czterech (szczególnie) z których najbardziej podatne na kolizje z turbinami mają być głuptaki. Tymczasem…

Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) uznaje głuptaka zwyczajnego za gatunek najmniejszej troski (LC – Least Concern) nieprzerwanie od 1988 roku. Liczebność światowej populacji, obliczona w oparciu o szacunki organizacji BirdLife International dla Europy z 2015 roku, mieści się w przedziale 1,5–1,8 miliona dorosłych osobników.

…co oczywiście nie zmienia faktu zagrożenia. Chociaż wyginięcie gatunku z powodu farm wiatrowych raczej nie wchodzi w rachubę.

Sfilmowano tylko dwie kolizje

Ale co z badaniami Vattenfall i Eneco? Przede wszystkim pokazują one, że różne gatunki ptaków są w stanie uniknąć bliskiego kontaktu z łopatami turbin wiatrowych: niektóre zmieniają kurs w dużej odległości od turbin, podczas gdy inne praktycznie „bawią się” z wirującymi ostrzami. Badacze z Vattenfall przyjrzeli się bardzo konkretnie jednemu miejscu: farmie wiatrowej w pobliżu Aberdeen (Szkocja).

Wygląda na to, że ptaki które tam występują są dobre w unikaniu turbin w ciągu dnia, ale badanie nie dotyczyło tego co dzieje się w nocy i podczas ekstremalnej lub mglistej pogody (…)

Eneco prowadziło również badania terenowe na konkretnej farmie wiatrowej z wykorzystaniem kamer i radarów. W ciągu czterech lat, kiedy agencje badawcze Waardenburg Ecology i Dansk Hydraulisk Institut monitorowały to miejsce, sfilmowano tylko dwie kolizje. Raz ofiarą padła mewa śledziowa, innym razem niezidentyfikowana duża mewa.

Wyłączanie farm wiatrowych

Wciąż niewiele wiadomo, ile ptaków wędrownych pada ofiarą wiatraków na Morzu Północnym. Z danych radarowych wiemy tylko, że duża część z milionów ptaków które migrują przez Morze Północne wiosną i jesienią lata na wysokości na której obracają się łopaty turbin. Aby zmniejszyć ryzyko kolizji, farmy będą wyłączane zgodnie z „modelem przewidywania migracji ptaków” opracowanym przez doktoranta z Uniwersytetu w Amsterdamie. Umożliwia on przewidywanie masowej migracji ptaków z dwudniowym wyprzedzeniem w oparciu o dane pogodowe, odczyty z radarów śledzących loty ptaków, oraz wytyczne ornitologów. Ze względu na dwudniowy okres operator sieci TenneT był w stanie przewidzieć ostatnie wyłączenie farm wiatrowych na czas, i zagwarantować stabilność sieci.

Inteligentna prewencja

Tymczasem nadal trwają badania nad kolizjami ptaków z turbinami. Zaawansowana technologia, taka jak mierniki drgań i kamery termowizyjne, sprawia, że coraz częściej można mierzyć rzeczywiste kolizje, zamiast polegać na założeniach. Tego typu pomiary można również wykorzystać do sprawdzenia jak efektywne jest zamykanie farm wiatrowych. Pracujemy również nad inteligentną prewencją. Na przykład pod koniec ubiegłego roku w ramach eksperymentu w siedmiu turbinach wiatrowych na farmie Eemshaven jedna z trzech łopat każdego wirnika została pomalowana na czarno. Okazało się, że ze względu na różnicę kolorów ptaki zauważały łopaty wcześniej i na czas unikały kolizji.

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,AI,archiwum)