Holender królem francuskich frytek! Żabojady w szoku!
Aktualności | 03-10-2025 | 11:00 | Czas czytania: 2 minuty
Holender pokonał Francuzów na ich własnym podwórku i zdobył tytuł twórcy najbardziej autentycznych frytek. W Arras ( gdzie od wieków chwalą się że to stolica frytki) jury uznało, że najlepsze „french fries” smaży… Siem van Bruggen. To pierwszy raz w historii, kiedy koronę zgarnął ktoś spoza Francji. I co teraz – będziemy mówić „Dutch fries”? 🍟🇳🇱
Holender smaży, Francuz płacze
Francja – kraj wina, sera i wielkiego kulinarnego EGO – właśnie przeżywa narodowy kryzys. W Arras, mieście dumnie zwanym capitale incontestée de la frite (czyli „niekwestionowana stolica frytki”), odbył się światowy konkurs na najlepsze frytki. I co? Pierwszy raz w historii wygrał… Holender 🙂

Siem van Bruggen – nowy król frytek
Siem van Bruggen, właściciel knajpek w Utrechcie i Leiden, zgarnął tytuł. Pokonał 32 zawodników, smażąc frytki wykonane na bazie organicznych ziemniaków podgotowanych wcześniej w wodzie z rozmarynem. Brzmi bardziej jak przepis na hipsterską herbatkę niż na chrupiące frytki, ale jury było zachwycone 😀

Historia frytki – mit obalony
Arras chwali się, że to właśnie stamtąd pochodzi ziemniak uprawiany w Europie – wszystko dzięki botanikowi Charlesowi de l’Écluse, który sprowadził bulwę z Peru w 1526 roku. I co z tego, skoro 500 lat później Holender smaży frytki lepiej od Francuza? 😉

Pizza w Neapolu, czyli co by było gdyby…
Wyobraźmy sobie, że pewnego dnia Polak jedzie do Neapolu i wygrywa konkurs na najlepszą pizzę Margherita 😀

Włosi, którzy od stuleci traktują ciasto z pomidorami i mozzarellą jak świętość narodową, musieliby wtedy ogłosić żałobę narodową i przerwać wszystkie mecze Serie A. To dokładnie to samo, co spotkało żabojadów w Arras – ktoś z zewnątrz pokazał im, jak się robi „ich” danie 😀
