Boże Narodzenie na emigracji: rzadko świętowane wspólnie z rodziną

My, emigranci, dość szczególnie przeżywamy ten specyficzny i jedyny w swoim rodzaju okres świątecznego uniesienia jakim jest Boże Narodzenie, ponieważ każdy bardzo indywidualnie podchodzi do tego święta kultywowanego w Polsce od kilku wieków, i mającego bardzo rodzinny charakter. W tym własnie okresie uświadamiamy sobie jakie znaczenie ma dla nas rodzina, a niemożność spotkania się z nią – bo niestety jest w śród nas niewielki odsetek ludzi którzy dostali urlopy i mogli pojechać do Polski – powoduje, że chcemy na tej obcej ziemi stworzyć choćby namiastkę świąt, świąt które są dla nas tak ważne. 

Dlatego też postanowiłem przypomnieć nam wszystkim o Wigili bogatej w zwyczaje i przesądy, które też jak wierzono miały magiczną moc. Każde święto co roku odbywa się według pewnego schematu tj. trwa adwent, ubieramy choinkę, przy pierwszej gwiazdce łamiemy się opłatkiem, przy stole z dwunastoma daniami spożywamy wieczerzę przy okazji śpiewając wspaniałe i nieśmiertelne kolędy, obdarowujemy się prezentami i całą rodziną idziemy na pasterkę. To wszystko to coroczny rytuał, który posiada wyjatkową moc – moc zbliżania, jednoczenia, a przede wszystkim wybaczania.

Wigilia w bożonarodzeniowej liturgii w Polsce upowszechniła się dopiero w XVIII wieku i z łac. oznacza „czuwanie i oczekiwanie”.

OPŁATEK – przełamanie się opłatkiem ze wszystkimi gośćmi jest głównym punktem i stanowi jedną z najważniejszych tradycji Bożego Narodzenia. Symbolizuje wzajemne poświęcenie się jednych dla drugich wraz chęcią dzielenia się z nimi. Musicie wiedzieć, że dzielenie się opłatkiem to czysto Polska tradycja i nigdzie poza naszym krajem (i niektórymi regionami LITWY) nie ma tego zwyczaju. Polską tradycją są również kolędy.

DODATKOWE NAKRYCIE – jest przeznaczone dla niespodziewanych i spóźnionych gości, gdyż nikt tego wieczoru nie powinien być sam…

POTRAWY – są one zróżnicowane w zależności od regionów, ale jadłospis wigilijny był tak pomyślany, by uwzględnić wszystkie płody rolne i leśne z całego roku, a dzisiaj zarysował się zwyczaj spożywania 12 potraw, a spróbowanie wszystkich ma zapewnić szczęście przez cały rok. Z najbardziej tradycyjnych potraw występujących na wigilijnym stole można wymienić: barszcz z uszkami, zupę grzybową, smażonego karpia i karpia w galarecie, kapustę z grochem (lub/i grzybami), pierogi z kapustą (i z grzybami), kluski z makiem, cukrem i miodem, makiełki i kompot z suszonych owoców. Natomiast we wschodniej Polsce dodatkowo podawany jest kulebiak, gołąbki i kutia, a na Śląsku moczka. Podstawową zasadą tworzenia potraw wigilijnych jest ich postny (bezmięsny) charakter.

SIANKO POD OBRUSEM – symbolizuje narodzenie się Jezusa w ubóstwie, dawniej wierzono że zapewnia także urodzaj i dobrobyt.

PIERWSZA GWIAZDKA – symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej oznaczającej narodziny Jezusa – czas dawania prezentów.

ŚWIECA WIGILIJNA – ustawiana przed drzwiami domu miała być znakiem zaproszenia i wskazywała drogę, symbolizowała narodzenie się Jezusa w domu (tradycja ta powstała w Holandii).

WSPÓLNE KOLĘDOWANIE – radosne wspólne śpiewy pozytywnie wpływają na relacje rodzinne. 

Wieczór wigilijny jest najbardziej uroczystym i wzruszającym wieczorem roku i jest punktem kulminacyjnym przeżyć adwentowych w rodzinach chrześcijańskich. Wieczerza ma charakter ściśle rodzinny i ma nawiązywać do uczty pierwszych chrześcijan organizowanych na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy. Trzeba też przypomnieć kilka tradycji, które powstały już indywidualnie ale przetrwały lata. Są nimi:

– wyciąganie spod obrusa jak najprostszej słomki
– łuski karpia lub drobne pieniądze pod talerzem
– migdał w jednym z uszek (w barszczu )

Szczęśliwców którym się dostanie jeden z powyższych atrybutów, szczęście i dostatek nie opuści cały rok – czego im też serdecznie życzę 

Można by pisać i pisać o Wigilii i świętach Bożego Narodzenia, ale niestety po raz kolejny spędzę je z daleka od swoich bliskich, roniąc ukradkiem łzy tesknoty, i starając się równocześnie w warunkach hotelowych stworzyć przynajmniej namiastkę tych… Wesołych Świąt!

Piechocki

Tomek Piechocki
(24 grudnia 2016, Boskoop, Holandia)