Holenderskie media: Polscy pracownicy tymczasowi przeginają z narkotykami i alkoholem!

Aktualności | 26-02-2021 | 15:30

Używanie narkotyków i alkoholu przez Polaków pracujących w Holandii stanowi coraz większy problem” – alarmują u progu weekendu tutejsze media. Ma to być widoczne nie tylko w halach produkcyjnych, ale także na ulicach, gdzie ostatecznie lądują nie mogący już pracować wyniszczeni nałogiem ‘flexmigranten’. I niestety nie chodzi tutaj tylko o 'niewinne’ ziółko, kieliszek wina do obiadu, czy kilka puszek piwa na wieczór…

Dwie jedyne przyjemności życia

Problem jest bardzo trudny do rozwiązania, gdyż… „Jeśli narkotyki lub alkohol są jedynymi przyjemnymi rzeczami w twoim życiu, nie możesz się ich pozbyć.” – czytamy. Na szczęście jednak dziennikarze starają się być obiektywni, przytaczając między innymi opinie ekspertów od uzależnień. Według nich „Nagminne stosowanie amfetaminy można połączyć wprost z przeciążeniem pracą i stresem spowodowanym warunkami w jakich znajdują się pracownicy migrujący (…) niepewnymi umowami, zmieniającymi się co dzień grafikami, oczekiwaniem możliwie najwyższej produktywności w centrach dystrybucyjnych i innych zakładach, a także brakiem prywatności po pracy.

Przykre dane

Obecnie w Holandii mieszka i pracuje około 400 000 pracowników tymczasowych, z czego 70% to Polacy. Przeważnie wynajmują kwaterę od pracodawcy, śpią niekiedy nawet w sześć osób w jednym pokoju w tzw.”Polenhotels”, ciasnych kontenerach lub domkach wakacyjnych w bardzo dużej odległości od miejsca pracy. Za to gdy już do niej dojadą, mogą bez wychodzenia poza mury zakładu zaopatrzyć się w co tylko zechcą dilerzy są wszędzie.

Skutki uzależnienia

Bezdomność jest główną „widoczną” konsekwencją uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Widać to w namiotach w lesie wokół Eindhoven, przepełnionych schroniskach dla bezdomnych czy dostrzegając przeklinających po polsku kloszardów w Amsterdamie. To jest do zobaczenia gołym okiem, a o innych (kryminalnych) skutkach polskich nałogów można od czasu do czasu poczytać w mediach. Samobójstwa też nie są rzadkością.

Złota myśl bezdomnego z Amsterdamu

Istnieją tylko dwie opcje: albo sięgasz po alkohol i narkotyki a potem twoje życie się wali na łeb na szyję, albo najpierw wszystko się pieprzy, i wtedy zaczynasz chlać i brać.” Krótko i na temat…

Bądź na bieżąco!

Dołącz do nas!

Udostępnij znajomym!

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,archiwum)